Najpiękniejsze fragmenty o modlitwie w dziełach Ewagriusza z Pontu
Najpiękniejsze fragmenty o modlitwie w dziełach Ewagriusza z Pontu
przez admin w dziale Filokalia
Zabiegaj o to, by w czasie modlitwy twój umysł był głuchy i niemy, a będziesz mógł się modlić.
Kiedy nadejdzie pokusa lub jakaś przeciwność i albo rozdrażni cię, albo popchnie do gniewnego odwetu, albo wyrwie ci się jakiś okrzyk, wspomnij na modlitwę i na to, że będziesz z niej osądzony, a owo nieuporządkowane poruszenie w tobie zaraz się uciszy.
Wszystko, cokolwiek uczynisz, by wziąć odwet na bracie, który wyrządził ci niesprawiedliwość, w czasie modlitwy stanie się dla ciebie zgorszeniem.
Modlitwa wyrasta z łagodności i wolności od gniewu.
Modlitwa jest owocem radości i wdzięczności.
Modlitwa jest lekarstwem na smutek i zniechęcenie.
Idź, sprzedaj to, co masz, i rozdaj ubogim (Mt 19,21), weź swój krzyż i zaprzyj się samego siebie (Mk 10,21), abyś mógł modlić się bez przeszkód.
Jeżeli chcesz modlić się jak należy, w każdej chwili zapieraj się siebie, a doznając rozlicznych trudności, rozmyślaj o modlitwie.
Nad czymkolwiek trudnym będziesz rozmyślał wytrwale, tego owoc odnajdziesz w czasie modlitwy.
Jeżeli chcesz się modlić jak należy, nie zasmucaj duszy – inaczej biegniesz na próżno (por. Flp 2,16).
Zostaw swój dar – jak zostało powiedziane – przed ołtarzem, a najpierw idź i pojednaj się z bratem swoim (Mt 5,24), a będziesz mógł modlić się bez przeszkód. Bowiem pamięć złego zaślepia umysł modlącego się i zaciemnia jego modlitwę.
Ci, którzy gromadzą w sobie troski i pamięć złego, a zdaje się im, że się modlą, są podobni do tych, którzy czerpią wodę i wlewają ją do dziurawego naczynia.
Jeżeli będziesz wytrwały, zawsze będziesz modlił się z radością.
Kiedy będziesz modlił się jak należy, przyjdą ci na myśl takie sprawy, że ulec zagniewaniu wyda ci się rzeczą całkiem słuszną. Gniew jednak skierowany przeciw bliźniemu żadną miarą nie jest słuszny. Jeśli będziesz szukał, odkryjesz, że i bez gniewu można dobrze załatwić sprawę. Rób więc wszystko, aby nie ulec gniewowi.
Bacz, byś sądząc, że leczysz innych, sam nie popadł w nieuleczalną chorobę, gdyż będzie to przeszkodą dla twojej modlitwy.
Jeżeli powstrzymasz się od gniewu, sam znajdziesz zmiłowanie, okażesz się roztropnym i zostaniesz zaliczony do ludzi modlitwy.
Uzbrojony przeciwko gniewowi, nigdy nie ulegniesz pożądliwościom. To one bowiem dostarczają materii gniewowi, a gniew z kolei przysłania duchowe oko i psuje stan modlitwy.
Nie módl się jedynie zewnętrznymi gestami, ale skieruj swój umysł ku świadomości modlitwy duchowej, z wielką bojaźnią.
Czasami stanąwszy do modlitwy, od razu będziesz modlił się dobrze. Innym razem pomimo wielkich starań nie osiągniesz celu – po to, abyś jeszcze bardziej szukał; a kiedy dosięgniesz celu, posiądziesz nienaruszoną doskonałość.
Kiedy przybywa anioł, natychmiast oddalają się ci, którzy nas niepokoją, a umysł znajduje się w wielkim uspokojeniu i modli się dobrze. Innym zaś razem, gdy dotyka nas zwykła wojna, umysł podejmuje walkę i nie może nawet podnieść swojego spojrzenia z powodu wcześniejszych różnych namiętności. Coraz bardziej jednak szukając, znajdzie, a jeśli będzie pukał, otworzą mu (por. Mt 7,7).
Nie módl się o spełnienie swych własnych pragnień; niekoniecznie bowiem muszą się one zgadzać z wolą Boga. Raczej módl się tak, jak się nauczyłeś, słowami: bądź wola Twoja we mnie (Mt 6,10). I w każdej sprawie proś Go, aby spełniała się Jego wola. Bo przecież chce On tego, co dobre i korzystne dla twojej duszy – ty zaś nie zawsze tego szukasz.
Ewagriusz z Pontu – fragmenty pochodzą z książki „O modlitwie”